Po szkole
Piątek, 20 lutego 2009
· Komentarze(0)
Na Rajszule po dłuższej przerwie spowodowanej szkołą. Uczyć się niestety trzeba. Gdy wyjeżdżałem było -2, a gdy wróciłem -6. Pod koniec omało 2 razy nie leżałem. Wydawało mi się, że to woda, a pod nią była warstewka lodu. Chciałem skręcić - rower jechał prosto a ja leciałem w bok, ale podparłem się nogą i nie wywaliłem.