Asfaltowe kółko
Piątek, 1 stycznia 2010
· Komentarze(0)
Zaraz na starcie mżawka, nawet się zastanawiałem czy nie zawrócić. Potem było już tylko mokrzej ;) Trochę dziwnie patrzyli się na mnie ludzie, świecącego mokrą kurtką w blasku ulicznych lamp. Jak to ostatnio bywa, za późno wyjechałem i końcówka po ciemku bez świateł. Warunki w porównaniu do wczorajszych dobre, prawie cały czas jazda czarną koleiną.