Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2010

Dystans całkowity:274.76 km (w terenie 72.63 km; 26.43%)
Czas w ruchu:15:09
Średnia prędkość:18.14 km/h
Maksymalna prędkość:49.00 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:18.32 km i 1h 00m
Więcej statystyk

Rajszula

Poniedziałek, 11 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Po szkole Krossem na Rajszule, bo droga mokra. Później gdy się ściemniło i lekki mróz złapał wybrałem się jeszcze Garym na asfalt, ale padający śnieg szybko mnie zawrócił.
W oddali Rajszula © wojciech92

Pierwsza jazda w spd

Niedziela, 10 stycznia 2010 · Komentarze(7)
Wczoraj w Rzeszowie na Leszczyńskiego w Fansporcie kupiłem buty i pedały :)Buty to Specialized Comp MTB, a pedały Shimano PD-M540. Dzisiaj była pierwsza jazda, niestety śnieg uniemożliwił dobry test, ponieważ po roztapiającym się śniegu strach jechać :D Pierwsza gleba była na podjeździe, koło zabuksowało i buch na bok ;D Czekam na lepsze warunki. Trochę ciężko opanować wpinanie, wypiąć się jest chyba nawet łatwiej, tylko trzeba o tym pamiętać i zrobić to wystarczająco szybko.
Nowe buty © wojciech92

Pola, las i asfalt

Wtorek, 5 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Zimy ciąg dalszy. Najpierw 3,5 km polnymi drogami. Namęczyłem się tam okrutnie, nie sądziłem, że będzie tak ciężko. Przez ten dystans średnia ok. 10 km/h. Przymarznięty śnieg, niewidoczne koleiny i ślady po kuligach sprawiły, że namachałem się kierownicą jak mało kiedy. Zgrzałem się, a następnie wyjazd na asfalt, którego widać nie było. Trochę mnie przewiało, ale pojechałem dalej w stronę lasu, z myślą, że tam będzie przyjemniej. Nie pomyliłem się - w lesie piękny, biały, bez dodatku piasku i soli, ubity śnieg. Do lasu wjechałem w okolicach Kopań, później koło kapliczki w lewo w stronę stawów. Niedaleko szlabanu przed wjazdem, jakiś chłop wjechał maluchem do rowu i próbował go jakoś wypchać, więc mu pomogłem ;) Następnie drogą koło stawów w Korniaktowie, potem lasem do Opalenisk, do Grodziska Dolnego i polami do domu. Jechałem w innych rękawiczkach i było mi trochę cieplej, ale nie wiem czy nie jest to zasługa całkiem innej trasy.

Śnieżny asfalt

Poniedziałek, 4 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Droga biała, zamarznięta, o wiele lepsza niż rozstapiający się śnieg. Jeździ się całkiem przyjemnie, tylko trochę zimno w stopy i dłonie. Trasa: dom-Wólka-Podlesie-Gwizdów-Wólka-dom.

Asfaltowe kółko

Piątek, 1 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Zaraz na starcie mżawka, nawet się zastanawiałem czy nie zawrócić. Potem było już tylko mokrzej ;) Trochę dziwnie patrzyli się na mnie ludzie, świecącego mokrą kurtką w blasku ulicznych lamp. Jak to ostatnio bywa, za późno wyjechałem i końcówka po ciemku bez świateł. Warunki w porównaniu do wczorajszych dobre, prawie cały czas jazda czarną koleiną.